Część III Sprawa sądowa Rozdział XIII Współmierność przychodów i kosztów, zobowiązania

Przedmiotem ekspertyzy biegłej sądowej było, między innymi, ustalenie:

„czy nastąpiła i w jakiej wysokości nadpłata z tytułu opłat za eksploatację i konserwację, podlegająca zwrotowi”
 
Pomijając niepoprawność sformułowania „eksploatacja i konserwacja” oraz to, że chodziło o ustalenie zobowiązania pozwanej wobec powodów, a nie odwrotnie, biegła rozpoznała swoje zadanie jako ustalenie, czy Spółdzielnia ma z tytułu opłat za usługi dotyczące eksploatacji i utrzymania nieruchomości wspólnej zobowiązanie wobec powodów na 31 grudnia 2010 r.

1. Biegła sądowa nie skorzystała z definicji zobowiązania zawartej w ustawie o rachunkowości lub w kodeksie cywilnym. Wymyśliła własną w następujących brzmieniu:

„Zobowiązanie Powodów wobec Pozwanej powstaje wówczas, gdy Pozwana zgodnie z obowiązującymi ją przepisami ustali wymiar opłat z tytułu eksploatacji i konserwacji dla lokalu zajmowanego przez Powodów, a Powodowie tych opłat nie uiszczą Pozwanej oraz gdy po rozliczeniu rocznym rzeczywistych kosztów eksploatacji i konserwacji kwota opłat z tytułu eksploatacji i konserwacji będzie niższa od kosztów rzeczywistych.”

Jest to wyjątkowo niechlujna definicja, wprawdzie wspomina o wymiarach opłat, rzeczywistych kosztach i zapłatach, ale nie wspomina o bilansie otwarcia na początek roku, korektach wymiarów opłat (które zdarzyły się w 2010 r.) i ewentualnych odsetkach naliczonych i zapłaconych (lub nie) przez powodów.

2. Rozpatrywanie zobowiązania z tytułu „kosztów eksploatacji i konserwacji”, w oderwaniu od innych opłat (z tytułu mediów, funduszu remontowego itp.) jest bez sensu, ponieważ Spółdzielnia prowadzi kartoteki rozrachunków w łącznych kwotach wynikających z „wymiaru opłat”. Nasza kartoteka finansowa stanowi załącznik do niniejszego rozdziału. Biegła sądowa nie uznała za stosowne zajrzeć do tej kartoteki, może dlatego, że na 31 grudnia 2010 r. wykazuje ona niedopłatę, a biegła „wyliczyła”, że na ten dzień Spółdzielnia była nam winna z tytułu „eksploatacji i konserwacji” 47,19 zł.

Mamy tu także do czynienia z błędem wieloznaczności pojęć „opłata”, „koszty eksploatacji i konserwacji”, „zarząd”. Słowa i sformułowania stosowane przez biegłą sądową mają różne znaczenia w różnych fragmentach ekspertyzy: przy formułowaniu oceny prawdziwości przesłanek i wniosku, przy formułowaniu oceny zachodzenia stosunku uzasadnienia. Różnice znaczeń przypisywanych słowom lub frazom są na tyle subtelne, że stwarzają pozory poprawności wnioskowania.

3. Dlaczego Spółdzielnia wykazuje inne saldo niż biegła sądowa? Dlatego, że opłaty za drugie półrocze (w praktyce od czerwca do listopada 2010 r.) za media zostały rozliczone w lutym 2011 r. co widać wyraźnie w załączonej kartotece finansowej. Jest to sprzeczne z zasadą współmierności przychodów i kosztów, zgodnie z którą wszystkie przychody i koszty powinny być wykazane w okresie, którego dotyczą. Dokonując korekty przychodów z tytułu opłat za siedem miesięcy roku obrotowego w następnym roku obrotowym Spółdzielnia wprowadza w błąd wszystkich, którzy czytają sprawozdanie finansowe, a także spółdzielców, którzy dostają fałszywy obraz aktywów i wyniku finansowego Spółdzielni.

Nawet Sędzia w uzasadnieniu wyroku przyznała, że próby biegłej dotyczące ustalenia wysokości zobowiązania zakończyły się niepowodzeniem.

4. Księgowanie korekt przychodów i kosztów dotyczących 2010 r. w 2011 r. skutkuje powstaniem sytuacji, w której (członkowie spółdzielni i nieczłonkowie) mają naliczane odsetki karne z tytułu przekroczenia terminów płatności mimo tego, że na 31 grudnia 2010 r. zobowiązanie istniało po stronie Spółdzielni. Wystarczy spojrzeć na naszą kartotekę finansową, żeby zobaczyć, że na saldzie na 31 grudnia 2010 r. występuje nasze zobowiązanie w wysokości 1,53 z tytułu „rejestru opłat” i 0,01 zł z tytułu odsetek, pomimo tego, że nawet biegła wykazała w ekspertyzie zobowiązanie Spółdzielni w stosunku do nas.

Spółdzielnia, korzystając z przepisów kodeksu cywilnego (a napisali w odpowiedzi na pozew, że kodeks cywilny ich nie obowiązuje) nalicza wpływające zapłaty automatycznie w pierwszej kolejności na naliczone odsetki, które także są naliczane automatycznie. To co zostanie zalicza się na zaspokojenie należności głównej.

We wspólnocie mieszkaniowej odsetki za przekroczenie terminu płatności nalicza się wyjątkowo, a wszystkie przychody i koszty rozlicza w roku obrotowym, którego dotyczą. Kombinacje typu spółdzielnianego nie są tu możliwe.

5. Spółdzielnia wysyła lokatorom „wymiary opłat” na podstawie których żadne zobowiązanie nie powstaje z co najmniej dwóch powodów:

a) brak w nich informacji o możliwości odwołania wewnątrzspółdzielczego i w postępowaniu sądowym (pewnie spółdzielnia nie chce w ten sposób zachęcać do takiego postępowania),

b) brak pod tą zmianą warunków umowy podpisów zarządu Spółdzielni. Zarząd zwolnił się z podpisu umieszczając na „wymiarze opłat” zdanie: „Wydruk komputerowy nie wymaga podpisu (Art. 21 ust. 4 ustawy o rachunkowości z dnia 20.09.1994 r. z późniejszymi zmianami.)”.

Rzecz w tym, że wskazany przepis ustawy o rachunkowości dotyczy całkiem innej sytuacji faktycznej, a mianowicie ważności lub nie dowodu księgowego bez podpisu.
 
 
Waldemar Mierniczek

Komentarze

Popularne posty