Część I Otoczenie Rozdział III Prawo własności

Komuniści nienawidzą prawa własności. Aby żyć nie trzeba nic mieć. Po ulicach wałęsa się dużo ludzi bezdomnych, którym za cały dobytek wystarcza reklamówka i kilka łachmanów. Żebrzą. Śmierdzą. Prawie nikt ich nie szanuje.

Ale można inaczej. Można mieszkać w mieszkaniach, które „dostało się” od władzy lub „wynajęło”, można pracować, zarobione pieniądze wydawać na samochody, komórki, ciuchy i rozrywki. Można wziąć kredyt na samochód, a potem spłacać go w ratach. Też nic się nie ma, ale przynajmniej nie śmierdzi się, jest miejsce, w którym można się wyspać, założyć rodzinę i wychować dzieci. Dopóki płaci się czynsz, lub dopóki właściciel nie wyrzuci z mieszkania, bo tak mu się podoba.

Wobec tego jeszcze lepiej mieć własne mieszkanie, samochód za gotówkę, a na koncie furę pieniędzy na wszelki wypadek. Jest to możliwe w państwach, gdzie władza opiera się na prawie. Państwa te zwane są państwami prawa, a społeczeństwa w nich mieszkające zwane są społeczeństwami obywatelskimi.

Prawo własności jest najważniejszym prawem, którego przestrzeganie warunkuje prawidłowe funkcjonowanie społeczeństwa. Państwa, w których prawo własności nie jest przestrzegane, na przykład Unia Europejska po zawłaszczeniu prywatnych depozytów bankowych na Cyprze, degeneruje się i chyli ku upadkowi. Prawo własności musi działać bezwzględnie. Aby tak było musi istnieć państwowy aparat sprawiedliwości, który będzie skutecznie przeciwdziałać każdemu naruszeniu prawa własności. Jeżeli aparat sprawiedliwości w państwie nie działa mogą zdarzyć się następujące przypadki:

1. Pojawi się ruch obywatelskiego nieposłuszeństwa, który przywróci równowagę w państwie;

2. Pojawi się mafia, która przejmie rolę strażnika bezpieczeństwa na swoich zasadach.

W państwach o długoletnich tradycjach demokratycznych (Stany Zjednoczone, Szwajcaria, Wielka Brytania) ruch obywatelskiego nieposłuszeństwa ma szansę zaistnienia. W państwach o tradycjach wschodnich zwycięża bezwzględna mafia.

Z prawem własności wiąże się poczucie odpowiedzialności. Jeżeli coś jest moje to musze zadbać, aby było w jak najlepszym stanie, jeżeli coś wynajmuję lub otrzymałem od właściciela niewolników, to gówno mnie to obchodzi.

Było to widać gołym okiem za czasów istnienia komuny. Każdy dbał o porządek w swoim mieszkaniu, ale na korytarzu był syf i malaria.

Jeżeli mam bronić swojej własności to muszę mieć do tego odpowiednie instrumenty. Oprócz sądów, do których mogę w każdej chwili złożyć pozew, muszę mieć broń. W bezpiecznych państwach obywatele trzymają broń w domu i mogą jej użyć, jeżeli osoba trzecia naruszy ich mir domowy. Tak jest w Stanach Zjednoczonych, Szwajcarii, Izraelu, Finlandii. W Australii, gdzie władza skonfiskowała broń obywatelom, ilość napadów z bronią w ręku wzrosła o 60%. Bandyci nie przestrzegają żadnych przepisów tylko korzystają z okazji.

Państwo, które nie pozwala obywatelom bronić się, to państwo represyjne, totalitarne, z natury swej niewolnicze, prowadzące do istnienia bezbronnych ofiar owładniętych strachem, jak te niemieckie i francuskie dzieci wydane na rzeź „uchodźcom”, którzy zabierają im komórki i biją niemiłosiernie.

Prawo własności i poczucie własnej odpowiedzialności stwarza warunki do potwierdzenia własnej wartości, poczucia godności i honoru. A nie ma nic gorszego dla totalitarnej władzy niż poczucie godności i honoru wśród obywateli. Dlatego Żydzi, Niemcy i Rosjanie bez przerwy wmawiają Polakom, że to oni mordowali Żydów podczas II Wojny Światowej chociaż było odwrotnie: Polacy jako jedyny naród, a Polska jako jedyne państwo w tamtych czasach, pomagali Żydom pomimo kary śmierci wprowadzonej przez Niemców dla pomagającego i jego rodziny oraz kary pacyfikacji wsi.

Poczucie godności, honoru, odpowiedzialności oraz potrzeba ochrony swojej własności powoduje konieczność łączenia się obywateli we wspólnoty obronne. Więzi społeczne zostały w Polsce zniszczone za czasów panowania komuny i do tej pory nie zostały skutecznie odbudowane.

Mamy w Polsce społeczeństwo, które nie ma nic, lub prawie nic, więzi społeczne nie funkcjonują. Kolejne rządy ociągały się z uwłaszczeniem Polaków. Co więcej: polski rząd wykonał skuteczny zamach na składki gromadzone przez Polaków w Otwartych Funduszach Emerytalnych. Premier kraju, który wychodzi na mównicę z tekstem: „Jeżeli uważacie, że składki w OFE są wasze to spróbujcie je odzyskać” to symbol tej kradzieży. Co rusz słyszymy, o wspaniale funkcjonujących lokalnych mafiach, zwłaszcza złodziei nieruchomości, złożonych z przedstawicieli „szacownych” zawodów: prawników, notariuszy, polityków, urzędników.
 
Waldemar Mierniczek
 
Co się zmieniło przez dwa lata? Nic!
 
Oto spór spółdzielni z kupcami o plac.
 
 
Nie ma żadnych wątpliwości, że w państwie prawa, w którym jest przestrzegana konstytucja, prawo własnościowe jako silniejsze powoduje nieważność postanowień umowy na użytkowanie, ale nie w polskich sądach. Tam sankcjonuje się bezprawie polegające na nagminnym łamaniu prawa własności, dlatego kupcy mają się czego obawiać.
 
 
 

Komentarze

Popularne posty